MP na 10 000 m – lista startowa zamknięta

Już w niedzielę na niebieskim tartanie w Białogardzie zostaną rozegrane seniorskie i młodzieżowe  mistrzostwa Polski w biegu na 10 000 m. Seniorzy oraz młodzieżowcy pobiegną w dwóch oddzielnych seriach, natomiast kobiety pobiegną razem. Dodajmy, że są to jedyne zawody na tym dystansie w Polsce.

Seniorki

Na starcie w Białogardzie pojawi się 25 zawodniczek. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, która z kobiet ma największe szanse na zwycięstwo. Na pewno po raz trzeci tytułu nie obroni Katarzyna Jankowska (dawniej: Rutkowska), która w Białogardzie nie pobiegnie. Posiadaczką najlepszego wyniku na liście jest Paulina Kaczyńska. Swój rekord 33:26 ustanowiła w 2015 roku, kiedy została Mistrzynią Polski. Poniżej 34 minut na bieżni nie biegała już żadna z zapisanych zawodniczek. To jednak nie oznacza, że Paulina nie będzie miała z kim rywalizować. Na liście pojawiła się utytułowana Polska zawodniczka Renata Pliś, która na „ulicy” nabiegała 33:07 w 2015 roku, a w zeszłym sezonie 33:55. Renata będzie debiutować na tym dystansie na bieżni. Na starcie pojawi się jeszcze jedna mocna debiutantka. Jest nią Ewa Jagielska, która w zeszłym sezonie pobiegła 34:11 na 10 km. Do walki mogą włączyć się jeszcze: Olga Ochal Kalendarova, Monika Andrzejczak, Aleksandra Liskowska, Aleksandra Brzezińska czy Justyna Korytkowska. Wszystkie te zawodniczki „łamały” 35 minut na bieżni. Do tej grupy można jeszcze dopisać Izabelę Trzaskalską, która co prawda ma przeciętną życiówkę na 10 000 m, ale wybieganą 8 lat temu. Od tego czasu Iza nie biegała już tego dystansu na bieżni. Pokazywała się jednak z bardzo dobrej strony na biegach ulicznych, stając się jedną z najlepszych polskich maratonek (życiówka: 2:29:55). Co do maratonu, należy wspomnieć, że w tym miesiącu kilka wcześniej wymienianych przeze mnie zawodniczek biegało ten dystans. Na początku kwietnia Aleksandra Brzezińska została Mistrzynią Polski w maratonie, a w połowie miesiąca Aleksandra Lisowska była najszybszą Polką podczas Orlen Warsaw Marathon. Maraton w kwietniu przebiegła jeszcze Monika Andrzejczak. Nie wiadomo, czy zawodniczki zdążyły się zregenerować. Do rywalizacji może dołączyć się jeszcze Anna Gosk, która pokazał bardzo dobrą dyspozycję w sezonie przełajowym. Podczas Mistrzostw Polski w biegach przełajowych zdobyła srebrny medal, ustępując jedynie znakomitej Katarzynie Kowalskiej.

Seniorzy

Na starcie seniorskiego biegu mężczyzn stanie 27 zawodników. Tutaj walka o najwyższe trofea także powinna być zacięta. Krystian Zalewski, Tomasz Grycko, Adam Nowicki i Kamil Karbowiak – wydaje się, że medale powinny być rozdane pomiędzy tymi zawodnikami. W męskiej rywalizacji pojawi się ubiegłoroczny zwycięzca – Tomasz Grycko. Tomek tytuł Mistrz Polski na tym dystansie zdobywał już dwukrotnie – w zeszłym roku w Łomży oraz w 2016 roku – właśnie na białogardzkim stadionie. Trzeba jeszcze dodać, że rok temu Tomek wygrał w pięknym stylu, z wynikiem poniżej 29 minut (28:56). Żaden ze startujących nie osiągnął jeszcze takiego wyniku. Najlepszy wynik Krystiana pochodzi sprzed 8 lat, ale od tego czasu jego forma znacząco wzrosła, co potwierdzają wyniki z tego roku (wywiad z Krystianem z końca marca). Adam może mieć największy apatyt na złoto, ponieważ aż trzykrotnie w tej konkurencji zajmował drugie miejsca. Zawodnik ten może pochwalić się także dobrą życiówką (29:12), lecz tak, jak część Pań, niedawno startował w maratonie. W Warszawie zdobył brązowy medal Mistrzostw Polski na tym dystansie. Kamil od zeszłego roku notuje bardzo dobre wyniki w biegach na 10 km, co także stawia go w roli jednego z faworytów. W tym roku przegrał w Biegu Oshee na 10 km jedynie z Tomkiem Gryckiem (o 3 sekundy). Tomek odegrał się za przegraną w Warszawie z poprzedniego roku podczas Biegu Niepodległości. Obaj zawodnicy w tych imprezach ścigali się na wysokim poziomie, zajmując na zmianę pierwszą i drugą lokatę w kategorii OPEN. W obu przypadkach łamali barierę 30 minut na ulicy. Na liście mamy jeszcze jednego zawodnika, który na bieżni zszedł poniżej 30 minut. Jest nim Robert Głowala, który także może dołączyć do walki o wysokie miejsce. Wśród zgłoszonych zawodników, w ostatnich latach blisko złamania tej bariery byli Damian KabatKamil JastrzębskiPatryk Stypułkowski.

Niezależnie od tego, kto wydaje się być faworytem, należy pamiętać, że na linii startu każdy ma szanse na zwycięstwo. Pełna lista uczestników.

Impreza

Mistrzostwa Polski na 10 000 m to jedyny bieg w Polsce na tym dystansie. Nie ma się co dziwić, że konkurencja ta podupada, skoro zawodnicy nie mają się gdzie ścigać. Jest to jedna z przyczyn pogorszenia wyników w Polsce na tym dystansie. Kolejną przyczyną może być brak motywacji finansowych, których nie brakuje „na ulicy”. Jak dowiedziano się od organizatora, zawodnicy, oprócz medali finansowanych przez PZLA, dostaną puchary i upominki z miasta oraz od sponsora. Na żadne nagrody finansowe nie mogą liczyć. Oczywiście na pocieszenie zostanie im wieczna chwała. 😉

Zawody, jak co roku, pewnie będą kameralną imprezą, gdzie oprócz trenerów i znajomych, którzy zmieścili się do auta, „kibicować” będą przypadkowi przechodnie w białogardzkim lesie. Impreza niestety nie będzie nigdzie transmitowana – nie zobaczymy jej nie tylko w telewizji, ale nawet nie w Internecie. Może jedynie któryś z nielicznych kibiców zrobi transmisję na żywo na FB. Tutaj koło się zamyka. Nie ma oglądalności, nie ma kibiców, nie ma sponsorów. Tak piękna i emocjonująca konkurencja straciła w Polsce całkowicie na znaczeniu. Co najdziwniejsze, to wszystko dzieje się w dobie boomu biegowego.

Może w Polsce kibiców nie będzie, ale zapewne będą oni w Londynie 6 lipca, gdzie odbędzie się Puchar Europy na 10 000 m. Pojadą tam Polacy? To wie tylko trener kadry. Jak udało się dowiedzieć od przedstawiciela PZLA: są chęci wysłania damskiej i męskiej reprezentacji. W sumie byłoby to 6 osób. Nie ma niestety ŻADNEJ oficjalnej zasady kwalifikacyjnej. „Mężczyźni muszą nabiegać na poziomie 29 minut, a kobiety na poziomie 33 minut” –  oczywiście ostateczna decyzja należy do sztabu szkoleniowego. Co to oznacza? Czy zawodnik z wynikiem 29:59 jest na poziomie 29 minut? Brak oficjalnych i jasnych zasad kwalifikacyjnych jest kolejnym powodem, dla którego zawodnicy nie mają chęci startowania w imprezach rangi mistrzowskiej.

Gorąco polecam wszystkim amatorom biegania śledzenie biegów „zawodowych”, w tym także jutrzejszej imprezy. Po emocjach związanych z Cracovia Maratonem, można usiąść wieczorem przy izotoniku i poszukać wyników z Mistrzostw Polski. Na pewno pojawią się na naszej stronie. Zawodnicy będą się prężyć o jak najlepsze rezultaty (o najlepsze rezultaty w Polsce) – warto to docenić chociażby drobnym zainteresowaniem.  🙂


 

Jeśli jesteś zainteresowany, co dzieje się w świecie biegów wyczynowych, jak trenują zawodnicy i trenerzy IBteam, jakie mamy spostrzeżenia odnośnie metod treningowych oraz co przygotowujemy dla wszystkich amatorów biegania, zapraszamy do subskrybowania. Będziemy chcieli zachęcić czytelnika do dyskusji, przemyśleń oraz działań.  🙂 

Pozostaw komentarz.